Forum Hogwartu im. Ginny

Alex_Black · Gość

- Transformacja! - Alex odwróciła się wokół własnej osi. Skura zrobiła jej się lekko niebieska a włosy i oczy koloru morskiego. Z placów wystawały niebieskie skrzydełka jak u motyla. Po chwili dziewczyna padła na ziemię, usiadła po turecku.
- Ameno....

Vanessa

-Jesteś pewna że te skrzydełka ci nieodpadną?-powiedziałam-LILLY!!-zawołałam-POMÓŻ MI ZABIĆ ALEX!!-popatrzyłam groźnie na siedzącą Alex, która jeszcze niedawno chciała mnie zadźgać Razz

Lily Evans

Dla mnie miał być to kolejny, spokojny dzień ale cóż...
Szłam w kierunku Wielkiej Sali (później będe używać skrótu WS), ale coś mnie podkusiło żeby zejść piętro niżej Wink

I dopiero tam usłyszałam krzyk. Vanessa? Chyba tak. Trochę dziwnie to wyglądało. Alex, z NIEBIESKĄ (tak, niebieską! wiedziałam że mam manie na niebieski, ale nie wiedziałam że jest mutantem!!!) i Vanessa... No i gdzieś tam koło ściany leżał sobie jak gdyby nigdy nic Potter.
- Co to ma być?- spytałam. Jednak nikt nie raczył mi odpowiedzieć...
Wkurzona podeszłam do Alex i zasadziłam jej jabolca w tyłek. Od razu zmieniła kolory na normalne Wink

Alex_Black · Gość

- Auć - jęknełam* i z wyrzutem spojrzałam na Lily. - Cóż za chamstwo! - Odwróciła się w stronę korytarza przez który dumnie kroczyłą prof. Deinock.
* zmieniłam se osobe Razz

VeronaDeinock

Na korytarzu dało się usłyszeć stukot wysokich obcasów. Zakręciłam w stronę Wielkiej Sali idąc dość szybkim krokiem. Lecz zobaczyłam zupełnie coś innego co chciałam zobaczyć:
-CO TO MA ZNACZYĆ!-krzyknęłam , a echo odbiło się od ścian-Panno Evans , koniec bijatyk! Markov ,schowaj tą różdżke! -wskazywałam pokolei na każdą z nich.
-Black?! Co ty wyprawiasz, nie wygłupiaj się...-podciągnęłam ją za szatę.
Prychnęłam pod nosem coś w styl:"Ta młodzieź jest nie do zniesienia..." i zniknęłam na schodach.

Vanessa

-Ale... Pani dyrektorko!-krzyknęłam-Alex chciała mnie zabić nożem!!

Alex_Black · Gość

- Sztyletem! - Krzyknełam a potem z moich ust potoczyła się wiązanka francuska której znaczenia sama nie znałam. Profesorka odwóciła się i posłała mi mordercze spojrzenie. Albo chodziło o potok słów albo... O Odznaka perfekta! Ale jaja Very Happy

VeronaDeinock

Stanęłam w miejscu i wróciłam się.
-Czym...-mruknęłam i popatrzyłam na Black-Nożem!?-krzyknęłam
-Nie wolno się bawić ostymi przedmiotami, moje drogie dzieciaczki ! Trzeba było różdżką, to ja rozumiem. To szkoła magii , a nie jakiś obóz przetrwania...-stałam z ręką na biodrach.
XD

Vanessa

Chwile stałam. Po pewnym czasie schowałam różdżkę. Popatrzyłam groźnie na Alex.
-Lilly, idziesz do wielkiej sali?-zapytałam się. Po czym skierowałam się do wielkiej sali nadal patrząc groźnie na Alex. I nagle... BUUUUUUM!!upadłam
-KTO DO CHOLERY DAJE DO SZKOŁY KAMIENIE!!!!!!!!-krzyknęłam zezłoszczona

Lily Evans

- Cholera jasna!- ups, zapomniałam że jest tu też pani dyrektor...
- Możecie mi powiedzieć co się tutaj dzieje? I co z Potterem? Nie chce się nażucać... Kurcze no! I jak można powiedzieć że ja tu wszczynam bójki! Ciekawe co pani by zrobiła, jakby zobaczyła siedzącą na podłodze niebieskoskórą Alex i wrzeszczącą Vanessę! I jeszcze tego durnego Pottera!- zdyszałam się tymi krzykami...
- A najgorsze jest to, że później wszystko świadczy o tym, że ja wszczynam bójki!- i zbulwersowana czekałam na odpowiedź...

Alex_Black · Gość

- Pani dyrektor już poszła -_-" - powiedziałam. Odwróciłam się na pięcie i z miną obrazono-smutą poszłam w siną dal...

VeronaDeinock

Siłowała się z Alex , próbując wyrwać jej odznake:
-DAWAJ ODZNAKE ! ODDAJ JĄĄĄĄĄĄĄ-szloch potoczył się po korytarzu. Usiadła obrażona zakładając ręce i płacząc:
-JA TEEŻ CHCEE TAKIE ŚWIECIDEŁKOOOOOOO!

Alex_Black · Gość

Kurde to się nie skłąda w jedość Razz

Czemu nikogo nie ma po mojej stronie ? ;(

VeronaDeinock

-Wcale nie poszłam-powiedziała Alex na ucho i zaśmiała się.
Weszła do wielkiej sali i wyłożyła się jak długa na podłodze.
-SKĄD SIĘ TU WZIĘŁY TE KAMOLE !-krzyknęła i gorączkowo poprawiała sobie szatę.

Vanessa

-Dyrektorko?-Powiedziałam-prosze jej niezabierać odznaki... to ja jej niepowiedziałam co Potter robił, potem ona chciała mnie zabić, ale sie zmutowała, a potem ja ją chciałam zabić Razz